Ksiazkiprzyherbacie Ksiazkiprzyherbacie
429
BLOG

Stali się dumą swych czasów? ABC kancelarii parafialnej

Ksiazkiprzyherbacie Ksiazkiprzyherbacie Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

 

„Mężowie bogaci, obdarzeni potęgą, zażywający pokoju w swych domach; wszyscy ci przez pokolenia byli wychwalani i stali się dumą swych czasów. Niektórzy spomiędzy nich zostawili imię, tak że opowiada się ich chwałę, ale są i tacy, o których nie pozostała pamięć, i zginęli, jakby wcale nie istnieli, byli, ale jakby nie byli” [Syr 44,6-9] Ten fragment z Mądrości Syracha przytacza arcybiskup Stanisław Gądecki we wstępie do książki księdza profesora Leszka Wilczyńskiego „ABC kancelarii i archiwum parafialnego”, dodając od siebie: „Taka jest kolej rzeczy, że nawet wybitni ludzie i ich największe czyny, chociaż zapisane w Niebie, nie przetrwają w ludzkiej historii, jeśli nie zachowa ich pamięć potomnych”.
Z pamięcią ludzką bywa różnie, dlatego człowiek od lat spisuje to wszystko, co uznaje dla siebie za ważne, a potem przechowuje to w rozmaitych „skrzyniach dziejowych” kształtując w ten sposób własną kulturę i tożsamość. Co do tego, że własną historię warto spisywać i przechowywać, dziś nikt nie ma wątpliwości. Zwykle trudniej jest odpowiedzieć na pytania: co z tego, co gromadzimy (albo wyrzucamy…) jest rzeczywiście ważne i w jaki sposób to przechowywać, żeby nie panował w tym bezład…
Ksiądz profesor Leszek Wilczyński bardzo obszernie odpowiada w swojej książce na te pytania, a także na wiele innych. Bo, jak pisze, jednym z celów tej publikacji jest „zmiana spojrzenia na historię i jej pamiątki, które może nawet nieświadomie tworzymy sami każdego dnia.” Przytaczając różne rodzaje definicji archiwum, autor wspomina także o tym, że przecież każdy z nas ma swoje prywatne archiwum, w którym oprócz dokumentów metrykalnych, czy notarialnych gromadzi także fotografie, listy, a nawet pisane w młodości wiersze, czyli to wszystko, co uznaje za ważne. Dzięki takiemu podejściu księdza Wilczyńskiego książka ta nie jest suchym i nudnym podręcznikiem, ale bardzo ciekawym poradnikiem, a niekiedy i swoistą opowieścią, w  której poza wyczerpującymi informacjami na temat prowadzenia kościelnych archiwaliów, autor dzieli się osobistymi, bardzo praktycznymi doświadczeniami w tej dziedzinie. Nie wiem, czy świadomie, czy nie, próbuje zarazić czytelnika własnym zamiłowaniem do zajęć archiwistycznych. A więc jest to książka napisana z pasją!
I chyba nie da się uniknąć konkluzji, że „ABC kancelarii i archiwum parafialnego” jest lekturą obowiązkową dla archiwistów kościelnych i przedstawicieli parafii. A to dlatego, że autor zawarł w swojej pracy wiele cennych wskazówek, m. in. jak należy wyposażyć pomieszczenia archiwum, jak zorganizować pracę w parafialnej kancelarii i archiwum, jak zarządzać zgromadzoną dokumentacją i ją zabezpieczać. Czytelnik dowie się z niej także jakie są zadania archiwum parafialnego w świetle obowiązującego prawa archiwalnego. Całość napisana została przystępnym językiem oraz wzbogacona licznymi przykładami i zestawieniami.
Pisząc tę książkę, jej autor nie pomija bardzo wielu istotnych aspektów, takich które składają się na szczególną specyfikę archiwaliów kościelnych. I tak, porównując sytuację proboszczów i przełożonych klasztorów (domów zakonnych) z archiwistami świeckimi, zauważa, że w zasadzie nie ma i dotąd nie było na rynku księgarskim (poza jedną, trudno dziś dostępną, pozycją) publikacji o charakterze popularnym, która byłaby dla nich pomocna i wyczerpywałaby temat opisując zagadnienia, które są dla nich istotne. Dodając słusznie, że rola administrowania archiwami zarządzanej przez nich placówki, często nie jest tą, którą przyjmują z własnej woli i z chęcią. Tym bardziej więc lektura ta może okazać się dla nich pomocna.  
 
 
M. przy herbacie,
Magda
 
sprawdź: ks. Prof. Leszek Wilczyński „ABC kancelarii i archiwum parafialnego”
Książka dostępna w księgarni internetowejKsiążki przy herbacie
 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura